O ile w czasie szeroko pojętego roku szkolnego ze znalezieniem zajęć baletowych w Warszawie nie ma problemu, o tyle w wakacje następuje chyba masowa regeneracja. We większości szkół ciemno i głucho, ale na szczęście są chlubne wyjątki, które pozwalają mi nie obrosnąć tłuszczem.
Myślę że wakacje są dobrym okresem żeby w ogóle zacząć swoją przygodę z baletem. Nie dość że mamy więcej czasu, pogoda jest bardziej sprzyjająca, sezon bikini w pełni, to jeszcze jest szansa lepiej się przygotować i zrobić dobre wrażenie w grupach początkujących startujących z nowym sezonem. Ja tego nie zrobiłam i wiem, jak później ciężko jest taki złe wrażenie zatrzeć.
Nie chcę nikogo zachęcać do kota w worku, więc będę opisywać tylko te zajęcia, na których sama byłam, przetestowała i wiem że są dobre.
Warszawskie Studnio Tańca
WST, które normalnie prowadzi całoroczne zajęcia, o których wspominałam już we wcześniejszych częściach pamiętnika młodego baletomana, w wakacje ma propozycję bloków temtycznych. Zajęcia są prowadzone w formie tygodniowych warsztatów z danym prowadzącym. Oprócz baletu, można uczestniczyć także w zajęciach innych form tańca (np. Jazzu) i zajęć około baletowych (np. rozciągania).
Program na aktualny tydzień zawiera zajęcia z baletu klasycznego na dwóch poziomach zaawansowanie i neoklasyki. Poniżej umieszczam obowiązujący plan zajęć.
Aktualny blok to ostatnie w tym miesiącu warsztaty, ale kontynuacji możemy spodziewać się już na początku sierpnia. Pojawiła się też informacja że WST planuje w nowym sezonie rozpoczęcie zajęć dla doświadczonych tancerzy, czyli tak zwane masterclass. To bardzo motywujące - zwłaszcza dla mnie, bo po ostatnich przerwach doświadczony tancerzom mogę co najwyżej podawać ręczniki, ale nie tracę ducha walki.
Dokładne informacje na temat warsztatów, zapisy i cennik dostępne są na stronie Warszawskiego Studia Tańca.
Zdjęcia wykonał Marek Wójciak.
Zdjęcia wykonał Marek Wójciak.
sliczne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńTy robisz śliczne zdjęcia!
Usuń