Dzisiaj przepis na paletowe łóżko. Samo wykonanie jest banalnie proste i gdyby nie malowanie i schnięcie palet można byłoby zrobić je w pół godziny.
Składniki:
Składniki:
- 4 palety euro (120cmx80cm)
- 4 deski drewniane (u mnie 150cmx20cm)
- 5 wąskich prostokątnych kątowników
- 6 szerokich prostokątnych kątowników
- 2 kątowniki w kształcie litery "L"
- 2 dystanse do mebli
- 2 przykręcane lampki (u mnie TAKA)
- 2 kołki do betonu
Opcjonalnie:
- farba do drewna (u mnie TA)
Palety wcześniej malujemy i zostawiamy do wyschnięcia. Suche układamy w docelowym miejsce. Dla mnie optymalnym jest ułożenie palet - dwie górne dłuższą krawędzią do ściany, dwie dolne dłuższą krawędzią do siebie.
Palety łączymy kątownikami przykręcanymi na wkręty do drewna.
Deski zagłówka malujemy i pozostawiamy do wyschnięcia. Gotowe układamy na płasko i łączymy kątownikami. U mnie dystans między deskami to 4,5 cm. Następnie skręcony zagłówek przymocowujemy do łóżka za pomocą kątowników w kształcie litery "L".
Zagłówek mocujemy do ściany na pomocą kołków. Przewiercamy ostatnią deskę, następnie wywiercamy ścianę i mocujemy kołek do betonu. Między deskę a ścianę wkładamy dystans, żeby zostało miejsce na puszczenie pod spodem kabli do lampek. Sam kołek ukrywamy pod przyczepem lampki. Włącznik do lampki umieszczamy między deskami (u mnie wchodzi idealnie, nie rusza się , nie trzeba go przyklejać). Kabel od lampki możemy za pomocą taśmy naprawczej przykleić do kątowników od strony ściany - wtedy nie będzie go widać.
Łóżko jest gotowe!
Palety można pomalować na dowolny kolor czy zrobić wzory. Ja wybrałam farbę do drewna dzięki której nie trzeba go gruntować i lakierować. Zawsze to mniej roboty.
Po pierwszej przespanej nocy mogę stwierdzić, że ani palety, ani ułożony na nich materac nie jeździ i nie przesuwa się. Rama jest idealna na standardowe materace (140x200 i 160x200), a "stoliki" które powstały z bocznych skrzydeł palet świetnie się sprawdzają. Miało być to tylko chwilowe, ekonomiczne rozwiązanie (cena całego łóżka z zagłówkiem i oświetleniem to około 300zł, za jednoosobowe cena jest o połowę niższa) ale na razie wygląda, że zostanie z nami na dłużej:)
Jakim cudem materac się nie przesuwa? :)
OdpowiedzUsuńJa bym te "szafli nocne" po bokach nakryła czymś: jakimś szkłem czy coś. :P
W planie jest właśnie szkło, tylko budżet na razie nie pozwala. Zwłaszcza że cena szkła przewyższa cenę całego projektu :D Nie mam pojęcia dlaczego się nie przesuwa ! Chcieliśmy go przywiązać, ale nie ma takiej potrzeby.
Usuń*szafki.
OdpowiedzUsuńmnie tylko odkurzanie tego przeraza :)
OdpowiedzUsuńAle DIY jak ta lala !
Nakręcę Ci filmik z pierwszego odkurzania :D
Usuńświetne wykonanie, do mojej sypialni niestety nie będzie takie pasować, ale to rzeczywiście ekonomiczny i pomysłowy sposób na brak fajnego łóżka
OdpowiedzUsuńWygląda super! Podoba mi się pomysł z zagłówkiem :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda :) Szczególnie urzekło mnie zdjęcie z nieproszoną kocią łapką :)
OdpowiedzUsuńRudy jak tylko biorę aparat przybiera zmysłowa poze i szepcze "maluj mnie jak swoje francuskie modelki ,Miau"
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPewnie! Polecam ;)
UsuńSuper wam wyszło! Macie powody do dumy
OdpowiedzUsuńDzieki ;)
UsuńA możesz zdradzić jak masz materac i skąd kupowałaś?? Bo mooooże za rok i ja będę mogła kupić swój własny o ile stary wytrzyma do tego czasu :)
OdpowiedzUsuńMam ten http://m.ikea.com/pl/pl/catalog/products/art/40272230/ i jestem mega zadowolona! Jedyna jego wada to że ciężko z niego wstać rano ... :D w panieński mieszkaniu tez miałam materac z Ikei i bardzo je polecam - służył mi przez 10lat bez zarzutów
Usuńhmm tylko sama pianka mnie nie przekonuje :( zwłaszcza że mój mężczyzna jest wysoki i dość ciężki i boję się ze się w nim zapadnie ale co tam podjedziemy przetestujemy :) Dziękuje
OdpowiedzUsuńPewnie, sprawdźcie sobie:) W Ikei jest na prawdę duży wybór różnych typów w przyzwoitej cenie. I łatwo się przewozi - są zwinięte w rulon z odessanym powietrzem. Nam normalnie wszedł na auta jeszcze z masą innych rzeczy:)
Usuń