poniedziałek, 30 czerwca 2014

Body Revealed


Na wystawę Body Revealed przyszłam przede wszystkim kierowana ciekawości. Temat obrósł ogromną ilością mitów, legend, pikiet i protestów. Ciekawiło mnie co na prawdę kryje ta wystawa i co tak na prawdę kryje ludzkie ciało.

Hala Warszawskiego Instytutu Chemii Przemysłowej zostało podzielone na klika tematycznych sal - odbywamy podróż przez nasze ciało od kości, przez krew, układ oddechowy, nerwowy, rozrodczy,  aż do najmniejszych kosteczek w uszach. Ponad 200 eksponatów pozwala na własne oczy zobaczyć to, co normalnie nosimy w sobie, a do czego dostęp mają tylko lekarze. Moje pierwsze słowo po zobaczeniu ludzkiego kręgosłupa ? "Tego się nie da podrobić na żadnej makiecie".


Wystawa owszem, jest kontrowersyjna - tak samo jak kontrowersyjny jest sam temat śmierci czy choroby. Można ją śmiało określić jako szokująca, bo sama byłam zdruzgotana widokiem 18 tygodniowego płodu które już wygląda jak maleńkie, w pełni wykształcone niemowlę, czy miniaturowego śmiertelnego nowotworu. Jednego o tej wystawie nie można powiedzieć - że jest przerażająca. Wychodzą myślałam jednak o nieprawdopodobnym poświęceniu ludzki, którzy oddają swoje ciała do celów naukowych, czyli tak na prawdę dla zdrowi i życia każdego z nas.


Uważam, że Body Revealed to wystawa dla każdego - laika, lekarza, ucznia podstawówki. Im szybciej zrozumiemy, jak niesamowicie skomplikowanym urządzenie jest nasze ciało, tym szybciej nauczymy się traktować je z należytym szacunkiem. W stosunku do niego jesteś jak saper - najmniejsze błędy będą Cię wiele kosztować, bo jednak w tym fascynującym systemie jest bardzo mało części zamiennych...



Zdjęcia pochodzą ze strony http://www.bodiesrevealed.pl

6 komentarzy:

  1. Sama żałuję, że nie poszłam na tą wystawę, kiedy miała miejsce w Krakowie... niestety cena jest wysoka i rozumiem, że koszty tej wystawy też są wysokie, ale ten czynnik nas zdyskwalifikował, ech :( Ponad 100zł dla dwóch osób to jednak nie na nasze studenckie portfele ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt cena jest bardzo wysoka. My na szczęście zalapalismy sie na grupon ;)

      Usuń
  2. Byłam na tej wystawie w tamtym roku podczas nocy muzeów, więc cena była odpowiednio niższa. Jednak szczerze żałuję wydanych pieniędzy. Jedyne co na mnie zrobiło wrażenie (i to wcale nie pozytywne) to właśnie te płody. Reszta może i ciekawa, ale w stosunku do ceny bez rewelacji.
    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. o! i taką naukę anatomii to ja rozumiem. Szkoda, że nie zdążę zobaczyć wystawy do jutra rana przed kolokwium ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. w ubieglym roku bylam na wystawie The Human Body Exhibition i wyglada mi na to, ze to ta sama wystawa, tylko pod inna nazwa? Zrobila na mnie duze wrazenie, podobnie jak i cena biletu wstępu ( 60 zl w ubieglym roku).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To sa chyba właśnie podobne wystawy - cena fakt wysoka, ale koszty zorganizowania takiej wystawy pewnie tez ogromne ...

      Usuń