czwartek, 13 lutego 2014

EatFit




Jeżeli chodzi o mięso mielone jestem dość sceptyczna. Kojarzy mi się z moją traumatyczną karierą w przedszkolu. Było to co prawda tylko pięć minut, które próbowałam jak najszybciej zakończyć w sposób dyplomatyczny z Mamą (codzienny monolog  pt. "Dlaczego tak małych dzieci nie oddaje się do przedszkola" poparty argumentami, wygłoszony przez 3latka) oraz w formie otwartej wojny z Tatą (regularnym darciem ryja na całe osiedle). Na szczęście rodzice skapitulowali i pozwalali mi dawkować sobie rówieśników wedle uznania, a nie podczas przymusowych 8 godzin w przedszkolu. Byłam prze-szczęśliwa.

Ostatnio poznałam przepis na pulpety w formie za nic nieprzypominającej ten z przedszkola. Moje dzieciństwo nabrało nowy, smaczny wymiar!Wspomnienia zostały zupełnie zatarte przez chudego indyka, szczypiorek i odrobinę czosnku. Świetnie, zaoszczędzę na psychologu!

Składniki:

Pulpety:
  • 250 g mielonego mięsa z indyka
  • 2 łyżki drobno posiekanego szczypiorku wraz z cebulką
  • 2 łyżki natki pietruszki, drobno posiekanej 
  • 1 niecałe białko jaja 
  • 1 łyżeczka mąki kukurydzianej lub ziemniaczanej 
  • 1 łyżeczka świeżego imbiru, drobno startego 
  • 30 ml sosu sojowego + dodatkowy sos do serwowania 
  • 1/2 łyżeczki przyprawy chilli 
  • sól i pieprz
Sos:
  • opakowanie jogurtu greckiego
  • 2 ząbki czosnku 

Frytki:
  • 1 batat
  • 1-2 łyżki oliwy z oliwek ,
  • 1-2 łyżeczki curry,
  • 1-2 łyżeczki słodkiej papryki,
  • 1-2 łyżeczki ziół prowansalskich
Sałatka:
  • mieszanka sałat
  • pomidory koktajlowe
  • kiełki
  • oliwa z oliwek
Przygotowanie

  • Mięso przekładamy do miski, dodajemy szczypiorek wraz z cebulką, natkę, białko, mąkę, imbir, sos sojowy i chili. Dokładnie wyrabiamy na gładką masę, formujemy małe kulki. Układamy je w naczyniu do gotowania na parze i gotujemy przez 15 minut, raz odwracając. Mieszamy jogurt grecki z 2 wyciśniętymi ząbkami czosnku. Polewamy pulpety sosem.
  •  Bataty myjemy (ja nie obieram) i kroimy na paski jak frytki, następnie wkładamy do brytfanki. Posypujemy przyprawami, polewamy oliwą  i mieszamy ręką. smażymy bez oleju na patelni  około 20 - 30 minut(mały płomień).
  • Pomidory kroimy na połówki, mieszamy z mieszanką sałat i kiełkami, polewamy oliwą.

Bon Appetit



6 komentarzy:

  1. Ja też mam traumatyczne przeżycia z przedszkola, ale chodzi raczej o surową marchewkę niż o pulpety... i ogólną niechęć do tego miejsca, po 2 tygodniach pochorowałam się z nerwów tak, że miesiąc leżałam w domu, a potem już do przedszkola nie wróciłam :P

    Co do przepisu - brzmi pysznie! Wstyd przyznać, ale nigdy nie robiłam ani chyba w sumie nie jadłam pulpetów jako takich. Najwyższa pora to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ev, przedszkole to jest słaby moment w życiu artysty. Takie wojsko dla nieletnich - wstań! siadaj! leżakuj! jedź szpinak! Też mam traumę więc łączę się w bólu :D

      Usuń
  2. nie chce czepiac, ale nie powinno byc "eat fit"?

    OdpowiedzUsuń
  3. Lufcik poprawiłam dla spokoju sumienia:D

    OdpowiedzUsuń