wtorek, 11 marca 2014

Bride is pregnant

Ostatnio doszłam do kontrowersyjnego wniosku, że cieszy mnie zmiana obyczajowa. Nie, żeby problem mnie bezpośrednio dotyczył, ale mój estetyczny gust czuje się jakby dostał drinka z palemką. Wygląda na to że era karania panien młodych z brzuszkiem odeszła do lamusa.  I niech tam siedzi.

Za czasów naszych matek i babci, panna młoda w widocznej ciąży, dostawałam tradycyjny worek pokutny, bo jak widać zgrzeszyła i to bynajmniej nie myślą, mową czy zaniedbaniem. Jako karę ubierano ją w wielką białą płachtę, która miała na celu ukrycie nie tak znowu błogosławionego stanu. Bo co ludzie powiedzą. Efektem były urocze zdjęcia ślubne, gdzie młoda żona w komplecie z workiem otrzymywała jako bonus potężny bukiet. No, teraz już nic nie widać! Chyba każdy ma coś takiego w swoim albumie rodzinnym.

Dzisiaj na szczęście ten stan znowu wrócić na salony jako błogosławiony, a każda szanująca się kolekcja ma w swojej ofercie coś, w co zmieszczą się dwie osoby. Panny młode nie próbują za wszelką ceną udawać że nie wiedzą o czym mowa, a podkreślają nową figurę. Myślę że nowe trendy będą miały przełożenie na tak upragniony wzrost przyrostu demograficznego. Jest tak pięknie, że nasze babcie mogą nam zazdrościć. No, może nie licząc mojej bo ona poszła do ślubu w mini. W 1969 roku...

Zdjęcia pochodzą z serwisu pinterest.com

2 komentarze:

  1. do ślubu w mini? chcę to zobaczyć!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak- mini, szpilki i welon na cały kościół. Babcia wymiata, szalone lata 60te ;D

      Usuń