wtorek, 19 listopada 2013

Pole dance - refleksje

                          Moje refleksja jest taka że w sumie to jest trochę jak balet, tylko drążek jest w drugą stronę. Więcej czasu spędziłam pod rurką niż na rurce, ale nie zniechęcam się.

                         Moją motywacją do tej nowej formy wysiłku fizycznego było znudzenie. Co prawda stolica nigdy nie śpi, jednak nawet jak nie śpi to się regularnie nudzi. Nowości mi trzeba, nowości! Jednak moje wyobrażenia dość drastycznie zderzyły się z rzeczywistością.

Moje wyobrażenia                                                                                







                                                                     Rzczywistość

Po powrocie do domu wpadłam Warszawiakowi w ramiona z płaczem i wyrecytowałam to, co zawsze pada w takich chwilach : " Czy ja nie mogę siedzieć w domu jak normalni ludzie?Czy mnie musi tak NOSIĆ?!"
                                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz